Jej ojciec miał rację, potwory istnieją...
By pomścić śmierć rodziny, Alicja musi się nauczyć, jak walczyć z zombi.
Nie spocznie, dopóki nie odeśle każdego żywego trupa z powrotem do grobu. Na zawsze.
Ostatnimi czasy byłam w empiku kilka razy w dośc krótkim czasie. Zawsze rzucał mi się w oczy tytuł tej pozycji, ponieważ zaintrygowało mnie zastąpienie słynnej "Krainy Czarów" Krainą Zombi. Niestety fundusze ograniczone, a miałam upatrzone inne lektury, na których mimo wszystko zależało mi bardziej. W któryś dzień jednak byłam w galerii z moją młodszą siostrą, która zaproponowała mi, że mi ją kupi, więc oczywiście czemu nie? Znacie to powiedzenie "jak dają to bierz, a jak biją to uciekaj" ? W każdym razie dzięki niej wyszłam z empiku z sześcioma książkami zamiast trzech, jak mogłabym odmówić :)
Z początku wzięłam się za coś innego, a "Alicja..." leżała sobie na spodzie stosiku i czekała na swoją kolej. Wreszcie zdecydowałam się jednak na założenie tego bloga, a przecież pierwsza recenzja nie może dotyczyć książki gatunku, którego praktycznie nie czytam, więc wzięłam się za czytanie.
Cała historia opowiadana jest z perspektywy głównej bohaterki - tytułowej Alicji. Już na pierwszych stronach widać, że dziewczyna jest bardzo mocno związana ze swoją rodziną, zwłaszcza siostrą, co nieco mnie drażniło, bo wydawało mi się nienaturalne, by rodzeństwo w ogóle się nie kłóciło, kochało i zgadzało ze sobą. Sama mam siostrę i wydaje mi się to praktycznie niemożliwe, ale jak widać wszystko się może zdarzyć. Młodziutka, utalentowana i słodka w każdym calu Emma jest oczkiem w głowie starszej siostry. Głowna bohaterka nie darzy za to sympatią swojego ojca, który od zawsze zamyka je w domu na klucz, wieczorami chodzi po domu z bronią i wciąż ostrzega wszystkich przed ich zdaniem nieistniejącymi potworami zagrażającymi po zmroku ich życiu. Jak już wcześniej wspomniałam - wszystko się może zdarzyć. Pewnego wieczoru, podczas powrotu do domu rodzina Alicji ginie w wypadku samochodowym, a ona sama widzi potwory pożerające jej bliskich. Oczywiście nie wierzy od początku, że to nie tylko halucynacje. Po wszystkim trafia do szpitala, gdzie poznaje najlepszą przyjaciółkę. Wprowadza się do dziadków i zienia szkołę z nadzieją, że to już koniec jej problemów. Cóż, jak się domyślacie, nasza Alicja bardzo się rozczaruje...
Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Było mi bardzo szkoda rodziny głównej bohaterki, no ale cóż. Moją ulubioną postacią była najlepsza przyjaciółka dziewczyny, oraz pewien chłopak o przezwisku Szron, którego poznacie po przeczytaniu :) Momentami naprawdę irytował mnie charakter Alicji i jej niezdecydowanie. W pewnych chwilach sama nie wiedziała czego chce, a ja miałam tego zwyczajnie dość. Mimo wszystko zakochałam się w książce, chociaż słowo "zombi" z początku mnie odstraszało - za bardzo kojarzyło mi się z horrorami, które ogląda mój tata, ale przyzwyczaiłam się :)
Ogólnie rzecz biorąc polecam książkę każdemu, kto lubi niezwykłe opowieści, nadprzyrodzone moce i nieprawdopodobne zdarzenia, ale ci, którzy rzadko czytają takie rzeczy również powinni być całkiem zadowoleni. Mnie książka bardzo się podobała i z chęcią dowiedziałabym się, co dalej, bo zakończenie zdecydowanie nie zaspokoiło mojej ciekawości. :)
Moja ocena: 9/10
Mam nadzieję, że recenzja się podobała i że będziecie dla mnie wyrozumiali zważywszy na to, że dopiero zaczynam :) Zapraszam do dzielenia się swoimi uwagami :) Głosujcie też w ankiecie po prawej.
Szukam też osoby, która mogłaby zrobić mi szablon na bloga ;)
PS. Tu jest fb na facebook'u : https://www.facebook.com/pages/Mi%C4%99dzy-Stronami/616501418401977 :) Zapraszam :D
By pomścić śmierć rodziny, Alicja musi się nauczyć, jak walczyć z zombi.
Nie spocznie, dopóki nie odeśle każdego żywego trupa z powrotem do grobu. Na zawsze.
Ostatnimi czasy byłam w empiku kilka razy w dośc krótkim czasie. Zawsze rzucał mi się w oczy tytuł tej pozycji, ponieważ zaintrygowało mnie zastąpienie słynnej "Krainy Czarów" Krainą Zombi. Niestety fundusze ograniczone, a miałam upatrzone inne lektury, na których mimo wszystko zależało mi bardziej. W któryś dzień jednak byłam w galerii z moją młodszą siostrą, która zaproponowała mi, że mi ją kupi, więc oczywiście czemu nie? Znacie to powiedzenie "jak dają to bierz, a jak biją to uciekaj" ? W każdym razie dzięki niej wyszłam z empiku z sześcioma książkami zamiast trzech, jak mogłabym odmówić :)
Z początku wzięłam się za coś innego, a "Alicja..." leżała sobie na spodzie stosiku i czekała na swoją kolej. Wreszcie zdecydowałam się jednak na założenie tego bloga, a przecież pierwsza recenzja nie może dotyczyć książki gatunku, którego praktycznie nie czytam, więc wzięłam się za czytanie.
Cała historia opowiadana jest z perspektywy głównej bohaterki - tytułowej Alicji. Już na pierwszych stronach widać, że dziewczyna jest bardzo mocno związana ze swoją rodziną, zwłaszcza siostrą, co nieco mnie drażniło, bo wydawało mi się nienaturalne, by rodzeństwo w ogóle się nie kłóciło, kochało i zgadzało ze sobą. Sama mam siostrę i wydaje mi się to praktycznie niemożliwe, ale jak widać wszystko się może zdarzyć. Młodziutka, utalentowana i słodka w każdym calu Emma jest oczkiem w głowie starszej siostry. Głowna bohaterka nie darzy za to sympatią swojego ojca, który od zawsze zamyka je w domu na klucz, wieczorami chodzi po domu z bronią i wciąż ostrzega wszystkich przed ich zdaniem nieistniejącymi potworami zagrażającymi po zmroku ich życiu. Jak już wcześniej wspomniałam - wszystko się może zdarzyć. Pewnego wieczoru, podczas powrotu do domu rodzina Alicji ginie w wypadku samochodowym, a ona sama widzi potwory pożerające jej bliskich. Oczywiście nie wierzy od początku, że to nie tylko halucynacje. Po wszystkim trafia do szpitala, gdzie poznaje najlepszą przyjaciółkę. Wprowadza się do dziadków i zienia szkołę z nadzieją, że to już koniec jej problemów. Cóż, jak się domyślacie, nasza Alicja bardzo się rozczaruje...
Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Było mi bardzo szkoda rodziny głównej bohaterki, no ale cóż. Moją ulubioną postacią była najlepsza przyjaciółka dziewczyny, oraz pewien chłopak o przezwisku Szron, którego poznacie po przeczytaniu :) Momentami naprawdę irytował mnie charakter Alicji i jej niezdecydowanie. W pewnych chwilach sama nie wiedziała czego chce, a ja miałam tego zwyczajnie dość. Mimo wszystko zakochałam się w książce, chociaż słowo "zombi" z początku mnie odstraszało - za bardzo kojarzyło mi się z horrorami, które ogląda mój tata, ale przyzwyczaiłam się :)
Ogólnie rzecz biorąc polecam książkę każdemu, kto lubi niezwykłe opowieści, nadprzyrodzone moce i nieprawdopodobne zdarzenia, ale ci, którzy rzadko czytają takie rzeczy również powinni być całkiem zadowoleni. Mnie książka bardzo się podobała i z chęcią dowiedziałabym się, co dalej, bo zakończenie zdecydowanie nie zaspokoiło mojej ciekawości. :)
Moja ocena: 9/10
Mam nadzieję, że recenzja się podobała i że będziecie dla mnie wyrozumiali zważywszy na to, że dopiero zaczynam :) Zapraszam do dzielenia się swoimi uwagami :) Głosujcie też w ankiecie po prawej.
Szukam też osoby, która mogłaby zrobić mi szablon na bloga ;)
PS. Tu jest fb na facebook'u : https://www.facebook.com/pages/Mi%C4%99dzy-Stronami/616501418401977 :) Zapraszam :D
Ja już niedługo sama zapoznam się z tą pozycją i bardzo jestem jej ciekawa!
OdpowiedzUsuńCo do błędów - pisz np w Wordzie, tam ci podkreśli te ortograficzne ^^
Jestem ciekawa tej powieści :)
OdpowiedzUsuńCo do szablonu, poszukaj w szabloniarniach. Polecam Ci 'Wioskę Szablonów' :)
Pozdrawiam!
weronine-library.blogspot.com
Zaintersowała mnie ta książka może ja kupie
OdpowiedzUsuńWitamy w blogowym świecie recenzentów. ;) Będę miała Cię na oku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
D.
[dzosefinn.blogspot.com]
W kwestii szablonu polecam www.zaczarowane-szablony.blogspot.com albo www.the-spiral-graphic.blogspot.com :) Z tego pierwszego mam obecny szablon.
OdpowiedzUsuńJak chodzi o recenzję, to myślę że rozpoczęcie dobre :) Książkę muszę sobie zapisać, bo jestem zainteresowana. Jak mnie pamięć nie myli, to o zombie chyba jeszcze nie czytałam :) A przynajmniej w wersji, gdzie stanowią główny wątek :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
www.licencja-na-czytanie.blogspot.com
Fajnie piszesz :)
OdpowiedzUsuńTo Twoja pierwsza recenzja, czy wcześniej też coś pisałaś? :)
Zachęciłaś do przeczytania, mam nadzieję, że niedługo po książkę sięgnę :D
Pozdrawiam,
Magda :)
Dziękuję :) Recenzja pierwsza, ale jeśli chodzi o sam styl pisania, to piszę opowiadania, w tym jedno jest na blogu :)
UsuńCieszę się, że zachęciłam, bo według mnie naprawdę warto, chociażby po to, żeby oderwać się od wszystkiego ;)
Również pozdrawiam,
Nika
PS. Wybacz, zapomniałam o weryfikacji, zawsze wypada mi to z głowy, przy blogu z opowiadaniem też zapomniałam xd Już wyłączam :)
Widać, że masz wyrobiony styl ;]
Usuńteż o tym nie pamiętałam, dopiero jak ktoś się czepił, to to wyłączyłam ;d
P.S. Błagam Cię, wyłącz weryfikację obrazkową :D
OdpowiedzUsuńNo więc tak recenzja fajna. Będę odwiedzać :) polecam mego bloga
OdpowiedzUsuńhttp://jonathanwayland95.blogspot.com/?m=1
Mam nadzieję, że znajdę w bibliotece tę książkę ;D
OdpowiedzUsuńAch, życzę Ci tego z całego serca :D A jak dorwiesz, to nie puszczaj ;)
UsuńZachęciłaś ogromnie do przeczytania! Teraz naprawdę muszę ją sobie sprawić. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, będę wpadać tutaj częściej! ;)
Cóż za piękna recenzja. Masz talent dziewczyno i miejmy nadzieję, że pozostaniesz z nami dłużej. :)
OdpowiedzUsuńA co do książki... z chęcią bym ją przeczytała. :)
Haha, dziękuję :) Na razie nigdzie się stąd nie wybieram, więc jeszcze się mnie nie pozbędziecie :D
UsuńA książkę koniecznie musisz przeczytać, naprawdę warto, jak już zresztą powiedziałam ;)
Jestem, przepraszam za wyrażenie, cholernie ciekawa tej książki! Ciągle ktoś mnie nią kusi i nie mogę doczekać się aż wpadnie w moje dłonie. :)
OdpowiedzUsuńPoza tym recenzja jak na początkującą osobę naprawdę dobra. Jak czytam swoje pierwsze wypociny to aż wstyd mi, że to nadal gdzieś wala się w czeluściach Internetu.
PS 15 obserwatorka wita :)
A dziękuje, dziękuję :D Naprawdę, cieszę się, że nie jest tak źle :) I na pewno Twoje nie były gorsze od moich :D
Usuńja słyszłam już o niej i mam straszną ochotę na przeczytania. Mam nadzieje że niedługo wpadnie w moje ręce.
OdpowiedzUsuńKochana ! Rozbudziłaś mój zapał jeszcze bardziej do tej książki :* Oj Ty Ty! :P
OdpowiedzUsuńWspaniała recenzja...muszę zdobyć książkę :)
Pozdrawiam cieplutko :3
Haha, ma się ten talent do rozbudzania zapału :D Dziękuję i życzę Ci z całego serca żebyś dostała ją w swoje łapki <3
UsuńPozdrawiam jeszcze cieplej :)