poniedziałek, 23 grudnia 2013

"Mroki" - Katarzyna Szewioła-Nagel

Leto jest „ani młodym, ani starym” elfem skrytobójcą, który wędruje i nie zatrzymuje się nigdzie na dłużej, niż jest to potrzebne. Do czasu. Pewnego wieczoru zostaje znaleziony przez mieszkańca wioski, przy której akurat zatrzymał się na noc. Idzie z nim do jego chaty, poznaje żonę, świetną uzdrowicielkę. Dowiaduje się, że mieszkańcy wsi mają niemały problem z wilkami atakującymi ich zwierzęta. Leto niemal od początku czuje, że coś jest nie w porządku. Okazuje się, że za atakami stoją dzicy magowie, niebezpieczni i bezlitośni. Elf musi pomóc wieśniakom, wśród których zyskał kilku przyjaciół. Jakie tajemnice odkryją? Czy Leto zdoła uratować tych niewinnych ludzi?

Zacznijmy od sposobu, w jaki pisana jest książka. Dialogi prowadzone są w języku, który zdecydowanie nie jest językiem współczesnym. Opisy nie są za długie, przesadzone, ani nudne. Postacie są dobre, mają swoje charaktery, choć czasem wydawało mi się, że w pewnych sytuacjach nie zachowują się tak, jak powinny, ale może po prostu byłam zmęczona, czytając.
Wszystko dzieje się szybko, ale nie ZA szybko. Nie ma tzw. „lania wody” i zapychania stron na siłę bezsensownymi zdaniami, co jest zdecydowanym plusem, bo chyba nikt nie lubi czytać opisu żyrandolu rozciągającego się na dziesięć stron, prawda?

Przejdźmy do głównego bohatera. Leto jest... ELFEM! No właśnie, e-l-f-e-m. Kocham te stworzenia, są wspaniałe, to moja ulubiona rasa. Jeśli występuje w książce to wiedzcie, że za to u mnie wielki plus na starcie. Ale nie licząc mojego uwielbienia dla tych ostrouchych stworzeń mam jeszcze do powiedzenia dosłownie parę słów. Leto jest niezwykle przystojny, co okropnie daje się we znaki już niemal od początku, kiedy tylko poznaje go córka krawca. Ale nie zagłębiajmy się w to. Chłopak (mężczyzna, facet, zwał jak zwał) ma charakterek, wie, czego nie lubi, a co mu odpowiada i czego chce. Ma świadomości, że jego „zawód” wymaga odsunięcia od siebie wszelkich emocji i uczuć, które tylko by przeszkadzały. Pod tym względem sprawy się nieco skomplikują, ale żeby dowiedzieć się na ten temat czegoś więcej, musicie przeczytać książkę.

Jeśli chodzi o moje bardzo prywatne odczucia i wrażenia, to „Mroki” bardzo mi się podobały, ale miały parę drobnych, hmm... Parę razy coś mi zgrzytnęło. Nie zżyłam się z bohaterami, ale pod tym względem być może jestem jedną z nielicznych. Czytałam tę historię i sprawiło mi to przyjemność, ale nie czułam, że przeżywam to wszystko wraz z postaciami. Kolejną taką rzeczą jest to, że co chwilę ktoś ginie i na początku wydało mi się to trochę na siłę, ale teraz myślę, że w sumie dobrze, iż nie wszystko poszło gładko. Na koniec... Zakończenie! Było w porządku, naprawdę. Ale mnie nie odpowiada. Dlaczego? Lubię, kiedy zakończenie zostawia mnie z milionem pytań, choć przez tę niepewność cierpię katusze w oczekiwaniu na ciąg dalszy, ale co mogę powiedzieć? Wygląda na to, że jestem masochistką. :) Tu tego nie było, ale znów – może to przez fakt, że nie zżyłam się z bohaterami?

Podsumowując „Mroki” zdecydowanie polecam, po raz kolejny zostałam zaskoczona tym, że polscy autorzy jednak potrafią! :D Wszystko dzieje się w odpowiednim tempie, nie ma przynudzania, zbędnego przedłużania. Bohaterów zdecydowanie da się lubić, mamy ciekawy motyw dzikich magów. No i oczywiście boskiego elfa! O tym nie można zapomnieć :D

Moja ocena: 7/10

Za możliwość przeczytania dziękuję, jakby nie było, autorce :)

Strona Pani Katarzynyi „Mroków”

7 komentarzy:

  1. Dzięki wielkie za recenzję, oczywiście uwielbiam zostawiać niedosyt i zapewne jeszcze nie raz go pozostawię. Polecam się na przyszłość.
    Pozdrawiam Stagerlee

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że autorka zaskoczy nas jeszcze w następnym tomie :)
    A Leto był zupełnie innym elfem niż te, o których czytałam do tej pory :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakiś czas temu, udało mi się wreszcie dorwać książkę w swoje ręce :D A wszystko dzięki autorce. Teraz tylko znaleźć chwilę wolnego i zabrać się za czytanie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Recenzja trafia w sedno ! Pozdrawiam ogromnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, w które sedno, ale cieszę się xd :)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Mam ebooka od autorki, zobaczymy czy mi się tez tak spodoba :)
    Zaprasam do siebie na konkurs!

    OdpowiedzUsuń