Dzisiaj, gdy tylko wróciłam do domu podeszłam do mamy po klucze do
mieszkania. Oczywiście wymieniłyśmy szybkie "hej", po czym standardowe
relacje z dnia dzisiejszego. W tym czasie mama obsługiwała klientkę,
więc była to cicha wymiana zdań. W pewnym momencie moja rodzicielka
szepcze "Coś do Ciebie przyszło", na co ja uśmiecham się szeroko i
oznajmiam, że wiem o tym.
Co zatem było w tej kopercie? :
Co zatem było w tej kopercie? :
Cóż, brzydka strona, cała biała, no ale są tam adresy, moi drodzy! Więc nie nie, przykro mi, musicie się tym zadowolić :D
Powoli, powoli docieramy do zawartości, kiedy pojawia się fragment zawartości (nie)tajemniczej przesyłki:
Okay, większość z Was już wszystko wie, bo ten fragment okładki wiele mówi, ale powinniśmy uświadomić nieświadomych, zatem... Panie i Panowie! Z wielkim entuzjazmem przedstawiam Wam moją najnowszą książkę do recenzji, pierwszy egzemplarz od samej autorki! Wielkie brawa dla...
"ARISJAŃSKIEGO FIOLETU" od Pani Poli Pane we własnej osobie! Paczka
dotarła w stanie nienaruszonym, przynajmniej tak mi się zdaje :D W razie
brakujących stron dowiecie się o tym pierwsi wysłuchując moich zażaleń
:) Jest to mój pierwszy egzemplarz typowo recenzencki, bo przeznaczony
właśnie do tego.
Ku mojej wielkiej radości dostałam również w komplecie płytę. Dam Wam znać jak podobają mi się piosenki, ale to kiedy indziej, ponieważ jeszcze ich nie słuchałam :D
Nie mogło zabraknąć również autografu i dedykacji, no proszę! Nie
byłabym sobą, gdybym o to nie poprosiła! :) Tak na marginesie, bardzo
dziękuję :)
Cały ten dzień, jak do tej pory, mogę uznać za bardzo udany. Dostałam 6 z wypracowania z polskiego (opowiadanie o podróży z Mojżeszem... Z dopiskiem od Pani "Pisząc to byłaś chyba w swoim "literackim żywiole". Bardzo oryginalny pomysł..." itd. :D)
Myślę, że niedługo po "Pięknych Istotach" możecie spodziewać się recenzji "Arisjańskiego fioletu", więc bądźcie gotowi... Oj bądźcie! :D
Bardzo dziękuję autorce za książkę, po otwarciu jej na kilku przypadkowych stronach i przeczytaniu kilku przypadkowych fragmentów stwierdzam, iż zapowiada się świetna lektura :D
PS. Te zdjęcia niech będą dla autorki dowodem, że otrzymałam książkę całą i zdrową ;)
Mam tę książkę. Również otrzymałam ją dzięki uprzejmości samej autorki. Podobała mi się. Czekam teraz na kontynuację :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak będzie ze mną. Mam dobre przeczucia :)
UsuńA ja się posłuchałam twoje rady i jestem od 3 dni w trakcie oto owej książki czytania .Musisz ja przeczytać naprawdę warto chodź jestem ok 70 str pozdrawiam .I się cieszę że.do.ciebie dotarł cała i zdrowa , ja ma jedynie w niej podpis autorki
OdpowiedzUsuńA bo ja poprosiłam o dedykacje, widzisz :DAutorka napisała mi, że jest taka możliwość, więc skorzystałam z chęcią :)
UsuńMam bardzo pozytywne odczucia i myślę, że mi się spodoba, zwłaszcza, że ty sama tak mówisz :D Ha! Mówiłam, żebyś się za nią zabrała! :)
Miły prezent i czekam na recenzje ;)
OdpowiedzUsuńTrochę poczekasz, ale niedługo, więc bądź na bieżąco :D Nie, to nie jest coś typu "obserwuj mojego bloga" :D Jeśli chcesz, możesz. Jak nie - nikogo nie zmuszam :)
UsuńPozdrawiam,
Nika
Czytałam już kilka recenzji tejże ksiażki i nie powiem - ciekawi mnie Arisjański fiolet. Może kiedyś się go dorobię ;) Miłego czytania ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zobaczymy, również czytałam kilka pozytywnych recenzji :D No ale jeszcze nie czytałam książki, więc nic nie mówię, bo wróżka ze mnie żadna :)
UsuńNie znam książki, ale chętnie przeczytam Twoja recenzję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i mam nadzieję, że będę mogła CI ją polecić :)
UsuńAle ładna relacja! Niecierpliwie oczekuję recenzji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
J.
Dziękuję :) Myślisz, że powinnam to samo robić z innymi paczkami od autorów, kiedy je dostanę? :)
UsuńDoczekasz, doczekasz, ale dopiero w przyszłym tygodniu, chyba, że w weekend mnie wciągnie i przeleżę cały dzień czytając ;) Więc trzymaj kciuki <3
Pewnie, czemu nie? Mi taki sposób bardzo się podoba :)
UsuńBędę trzymać, możesz być tego pewna! :)
Zazdroszczę :) pozostaje tylko czekać na Twoją recenzję! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Książka już czeka na półce i serdeczne gratulacje z okazji pierwszej książki do recenzji! Też pamiętam to cudowne uczucie, kiedy dostałam swój pierwszy egzemplarz i dokładnie pamiętam cały ten dzień! A książkę, którą wtedy otrzymałam nigdy nie oddam! ;))
OdpowiedzUsuńEveryday Book
A jakąż to książkę dostałaś w swoje ręce? :D
UsuńFajnie ci! I z autografem ^^
OdpowiedzUsuńlivpily.blogspot.com
Jaka miła, chociaż spodziewana, niespodzianka ;) Z przyjemnością przeczytam recenzję książki i kto wie, być może się na nią skuszę ;)
OdpowiedzUsuńCudne :D Troszeczkę zazdrość bierze, ale co tam.
OdpowiedzUsuńP.S. Dzięki za pomysł do bloga ^^ i zapraszam do mnie http://historie-pisane-snami.blogspot.com/ . :3
Zazdroszcze i gratuluje!
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze pamiętam swój zaciesz, jak dostałam pierwszy egz. recenzencki. :)
Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego niż książka z autografem i dedykacją :)